***
Niestety zaczął padać deszcz. Ina w pośpiechu popatrzyła tylko w okno Milk Shake City i zaczęła biec do mieszkania.
Na klatce schodowej było jak zawsze cicho i tylko zza drzwi mieszkania panny Smith dało się słyszeć głuchy dźwięk telewizora. Klucz ciężko wchodził jak zawsze w zamek. Ina zamaszyście otworzyła drzwi w nadziei, że może Elen wróciła, niestety...
Inna wzięła się za przygotowywanie kolacji. Nie będzie to nic wykwintnego, bo tylko to kupiła wczoraj u pani Lollens. Z tego wyjdzie tylko spagetti (w końcu taki był zamysł). Ina wzięła zapałkę. Kilka iskier i nieprzyjemny zapach pozwoliły rozpalić ogień na tym małym patyczku. W małym garnku bulgotał sos pomidorowy. Znudzona staniem i czekaniem na doprowadzenie wody do wrzenia Ina wzięła książki i zaczęła odrabiać lekcje.
***
w tym samym czasie kilka ulic od mieszkania Iny
- Elen !
Dziewczyna usłyszała znajomy głos za plecami. Tak to był ten mruczący głos Harrego. Harrego Styles
- Harry ! Niall !
- Elen fajnie cię widzieć.
- Niall a jednak nie pojechaliście?
- Najwidoczniej - uśmiechną się Harold ukazują swoje dołeczki w pełnej okazałości
- Wszystko dzięki Zaynowi !
- Nie macie pojęcia jak się cieszę, że was widzę. A co u Liama?
- Nie mógł z nami przyjść, został z Lou i Zaynem, nawet nie wiem co oni tam robią - uśmiechną się z poirytowaniem Niall
- Chodźcie do nas. Ina na pewno się ucieszy
- No ja mam nadzieję... Niall zostaw te pączki !
***
- ELEN ! ELEN ! Wróciłaś ! Jeny, jak się cholernie cieszę !
- A, że nas widzisz to już mniej ?
- Harry nie o to chodzi ! Kocham was wszystkich ! - powiedziała Ina i przytuliła całą trójcę
- Ina czy ja czuję zapach sosu pomidorowego i bazylii ?
- Tak Nialler kochanie . Siadajcie.
- Nie bdziemy wam przeszkadzać, chcieliśmy się tylko powiedzieć że zostaliśmy, chodź Horan !
- Ale... Harry - Niall od razu posmutniał
- Styles ! Nie zrobicie nam tego! Ina, powiedz coś !
- Haroldzie Styles zostańcie na tą idiotyczną kolację ! - uśmiechnęła się i przytuliła po przyjacielsku Harrego.
Stało się coś dziwnego. Ten uścisk był taki przyjemny. Miękkie loki Harrego delikatnie łaskotały policzki Iny, a te głupie motyle w brzuchu zaczęły tak łaskotać Inę !
- Nie mogę - szepnęła tak aby nikt jej nie usłyszał
- Dobrze zostaniemy - uśmiechną się znowu tym razem pokazując swoje równe, białe zęby
__________________
Kolejny idiotyczny, nieskładny rozdział -,- Przepraszam i kocham was wszystkich <3 Część 2 już niedługo .
PART 2 COMING SOON ;)
Widzę, że wkrada się jakiś podtekst miłosny z Harrym. Ja osobiście też nie wiem kogo wybrać na "chłopaka" głównej bohaterki (z którą-nie oszukujmy się- chcemy się upodobnić) Wszyscy chłopcy mi się podobają, ale jak na chłopaka to Harry albo Zayn :D. Czekam na kolejny rozdział !
OdpowiedzUsuń~~Wika